Trzy lata temu pożegnaliśmy aplikację iFruit na mniej popularnych platformach, a od dzisiaj przestaje ona działać również na tych wiodących. Już nie skorzystamy z jej dobrodziejstw ani na iOS-ie ani na Androidzie.
Z nowego wpisu opublikowanego na stronie wsparcia technicznego Rockstar, dowiadujemy się, że studio z dniem dzisiejszym całkowicie zaprzestaje wsparcia dla aplikacji towarzyszącej Grand Theft Auto: iFruit. Oznacza to nie tylko, że nie pobierzemy jej już na swoje urządzenie, ale również nie będziemy mogli użyć jej nawet jeśli mamy ją już zainstalowaną.
Aplikacja iFruit umożliwiała tresowanie i zabawianie Chopa na potrzeby trybu fabularnego, co może i było jakąś atrakcją w czasach kiedy GTA V debiutowało, ale po tylu latach grono użytkowników tego rozwiązania pewnie trochę się zmniejszyło. Tym bardziej, że bez problemu można grać bez niego.
Znacznie bardziej przydatną funkcją był dostęp do warsztatu Los Santos Customs, w którym mogliśmy w prosty sposób modyfikować wygląd oraz osiągi naszych pojazdów i co najważniejsze konfigurować tablice rejestracyjne do wykorzystania również w GTA Online. Teraz i ta funkcja będzie niedostępna, ale według zapewnień Rockstar tylko przez pewien czas.
Aktualnie pracujemy nad nowym sposobem, który umożliwi graczom personalizację ich tablic rejestracyjnych za pośrednictwem strony internetowej GTA Online. Powiadomimy kiedy tylko pojawi się więcej informacji na ten temat.
— Rockstar Support
Tak więc, jeśli mieliście w planach zmianę swojej tablicy, to będziecie teraz musieli trochę poczekać ;>
Take-Two Interactive podczas kolejnej konferencji dla inwestorów przedstawiło swoje wyniki za drugi kwartał roku fiskalnego 2023.
Raport to szczególny, bo pierwszy po wrześniowym wycieku materiałów z nowego Grand Theft Auto. Kierownictwo T2 tradycyjnie jednak robiło dobrą minę do złej gry i jak mantrę powtarzało w odpowiedzi na padające podczas konferencji pytania, że cała sytuacja nie ma żadnego wpływu na proces produkcyjny. Trudno jednak będzie te zapewnienia zweryfikować skoro wcześniej nie poznaliśmy żadnej, choćby przybliżonej, daty premiery tytułu.
Z innej beczki
Jak w każdym raporcie, również w najnowszym nie zabrakło mnóstwa cyferek. Dowiadujemy się z nich m.in. że Grand Theft Auto V rozeszło się już w przeszło 170 milionach egzemplarzy, a... zaraz, zaraz. Czy taka liczba nie padła już przypadkiem w poprzednim sprawozdaniu? Jak najbardziej, padła. A to oznacza, że w ostatnim kwartale na półki sklepowe trafiło mniej niż milion sztuk GTA V. Szok?
Fakt, w ostatnich latach zostaliśmy przyzwyczajeni do znacznie lepszych i wyjątkowo stabilnych wyników sprzedażowych piątki. Każdego roku gra zdobywała średnio około 20 milionów nowych nabywców, ale okazuje się, że w przeszłości zdarzały się już takie "słabsze" momenty. Z zestawienia przygotowanego przez Dereka Stricklanda dowiadujemy się, że ostatnio było tak trzy lata temu. Później jednak sprzedaż znowu wzrosła. Dołek w pojedynczym kwartale nie musi więc od razu oznaczać trwałego osłabienia trendu.
Steven Ogg, aktor wcielający się w Grand Theft Auto V w postać Trevora Philipsa, stworzył własną markę piwa. Limitowana seria Ogg IPA powstała jednak nie dla zysku, a w bardzo szczytnym celu.
Piwo Ogg IPA uwarzone zostało przez kalifornijski browar Common Space i... od razu trzeba zastrzec, że tylko tam w zasadzie jest dostępne, więc się nie ślińcie ;) Jak to się jednak stało, że wspólne przedsięwzięcie aktora i browaru doszło do skutku? Otóż Steven, którego ojciec cierpiał na chorobę Alzheimera, postanowił wesprzeć działalność Stowarzyszenia Alzheimera czyniącego wysiłki na rzecz badań nad tą chorobą i szerzenia wiedzy o niej.
Z okazji premiery piwa w siedzibie browaru w sobotę zorganizowano nawet specjalne wydarzenie, w czasie którego Ogg IPA serwował sam Steven. Można było również m.in. zgarnąć okolicznościowe koszulki z limitowanej edycji.
Shawn Fonteno, czyli aktor wcielający się w postać Franklina w GTA V, w swojej niedawno wydanej biografii odsłonił nieco kulisy swojej pracy nad grą. W książce Game Changer pojawia się wiele anegdot, a jedną z nich przytacza dzisiaj Comicbook.
Okazuje się, że rozmach towarzyszący produkcji Grand Theft Auto V tak przytłoczył niezbyt doświadczonego wtedy Solo, że mało brakowało, a Shawn mógłby zrezygnować z udziału w projekcie życia. Tak opisano całe zdarzenie:
Pierwszego dnia, Fonteno przyszedł do nowojorskiego studia Rockstar myśląc, że nie czeka go nic poza pracą głosem, ale okazało się, że będzie też odgrywał sceny. Został szybko poproszony o przebranie się w ciasny strój do motion capture i wyjście na plan, ale przez ten strój zaczęło do niego docierać w co wdepnął i pojawiły się wątpliwości. Wybiegł z powrotem do przebieralni i już był gotów zrezygnować. Wtedy przyszedł reżyser GTA V, aby go uspokoić. Ostatecznie Fonteno dał się przekonać, ale reżyser musiał nakazać wszystkim obecnym na planie założenie strojów do motion capture, by aktor poczuł się spokojniej.
Rockstar kontynuuje bezczelną politykę zarabiania na niczym. Nie dość, że próbuje sprzedać nam trzeci raz tę samą grę, to jeszcze odziera ją z czego tylko się da.
Pudełkowe Grand Theft Auto V dla PlayStation 5 oraz Xboksa Series X pojawi się w oficjalnej sprzedaży dopiero jutro, ale już w weekend gra wpadła w ręce ekipy francuskiego kanału RETRO GAME FUTURE.
Na kanale przeprowadzono szybki unboxing i... faktycznie był on szybki. Całe wydanie można zaprezentować bardzo dokładnie w czasie poniżej jednej minuty, bowiem opakowanie nie zawiera niczego poza płytą. Słowem - bieda.