Na mieście gadają, że Need For Speed Porsche 2000 (Unleashed) to najlepsza część serii NFS. W ciemnych alejkach z kolei słyszy się, że jest to najgorsze badziewie jakie rynek gier komputerowych widział. Jak było naprawdę? W dzisiejszym odcinku Kiedyś się Grało przedstawię wam zapomnianą odsłonę Need For Speed, w której twórcy postawili na realizm niż dobre widowisko.
Need For Speed Porsche 2000 (Unleashed)
Producent: Eden Studios, EA Canada
Wydawca: Electronic Arts
Data wydania: 29.02.2000 USA, 23.06.2000 EU
Grane na: Windows, PlayStation, GBA
Porsche - nie wiem, nie słyszałem
Ferdynand Porsche to austriacki konstruktor samochodów żyjący w latach 1875-1951. Zanim założył własną firmę, pracował w Jakob Lohner & Co gdzie brał współudział w produkcji pojazdów elektrycznych (dla niewtajemniczonych - idea samochodu z silnikiem elektrycznym pochodzi z okresu rewolucji przemysłowej właśnie, a nie jest wymysłem marketingowym sprzed 10 czy 20 lat). Kiedy nabrał umiejętności i wprawy wymyślał i konstruował samochody z silnikiem hybrydowym. W kolejnych latach swojej kariery zajmował stanowisko dyrektora w Daimler (1916), Steyr i Daimler-Benz (1923). Ciężki charakter spowodował że z każdej roboty zwalniał się sam po tym jak nie mógł się dogadać w sprawach projektowych, co spowodowało że w 1931 roku założył firmę sygnowaną jego nazwiskiem i postanowił produkować samochody sportowe. Ironią losu jest to, że Ferdinand który rzadko kiedy dogadywał się z innymi inżynierami potrafił znaleźć wspólny język z... Adolfem Hitlerem. W 1934 ta dwójka zaczęła kombinować nad tym aby samochód jako środek transportu był popularny i łatwo dostępny. Dzięki dobrymi kontaktami z wodzem III Rzeszy, Porsche otrzymał własne biuro projektowe i zakłady samochodowe. Tak powstał Volkswagen, czyli w po naszemu samochód dla ludu. W 1939 roku przedstawiono VW Typ 1 - Garbus, który do tej pory jest najdłużej i najliczniej produkowanym pojazdem w historii - w latach 1938 - 2003 wyklepano 21 milionów sztuk pierwszej generacji modelu.
Chwila moment? Miało być o sportowym samochodzie, a nie wąsatym przyjacielu Hitlera
Lata 1931 - 1947 to coś w rodzaju czarnych kart w historii firmy Porsche. Nie będę tutaj opisywał co się wtedy działo, ponieważ nie mam na to czasu, a poza tym tekst mógłby być nieco nudny. W 1947 firmę przejął syn Ferdynanda - Ferry i od tamtej pory rozpoczęła się produkcja pierwszego modelu który zmienił charakter i oblicze firmy - modelu Porsche 356, który co prawda zawierał mnóstwo elementów z Garbusa, ale był samochodem sportowym, znacznie ładniejszym i szybszym.
Od mniej więcej tego momentu historia firmy przedstawiona jest w trójwymiarowej grze Need For Speed: Porsche, która powstała aby oddać hołd marce. W grze dostępnych jest 80 szczegółowo odwzorowanych modeli firmy z lat 1950 - 2000. Pojazdy są doskonale przedstawione z zewnątrz jak i wewnątrz. Dbałość o detale jest niesamowita. Produkcja oferuje realistyczną fizykę jazdy, co w roku 2000 kiedy miała miejsce premiera, było prawie niespotykane w innych grach. Każdy pojazd przyspiesza, prowadzi się i wchodzi w zakręty inaczej. Mało tego, samochody są zniszczalne. Każde uderzenie w barierę lub drzewo czy stłuczka z innym uczestnikiem ruchu odbija się nie tylko na wyglądzie ale też na prowadzeniu. Dodatkowo w trybie kariery gracz powinien naprawić samochód przed przystąpieniem do kolejnego wyścigu, a każda naprawa to kilka tysięcy dolarów z konta mniej. Gra oferuje trzy poziomy trudności, ale nawet najłatwiejszy to wyzwanie dla pospolitych graczy Need For Speeda. Na przykład grając w wydanego dwa lata wcześniej (1998) NFS Hot Pursuit mogłem spokojnie wchodzić w zakręty z prędkością ponad 200 km/h, z kolei w wydanym w 2020 roku Hot Pursuit Remastered w zakręty wchodzi się już przy prędkości 350 km/h. Z nitro. I driftem. NFS Porsche taki nie jest. To trudna i wymagająca droga przez mękę, chociaż jeżeli ktoś grał w Grand Theft Auto IV to pokocha ten model jazdy. Przeciwnicy nie są głupi i wykorzystają każdą okazję by znaleźć się na czele stawki. Porschakami jeździmy sobie po jednej z dziewięciu europejskich trasach które przejechać można na różne sposoby - główną drogą i / lub skrótami. Do wyboru jest też pięć torów wyścigowych. Wspomnieć warto, że każda trasa to inna malownicza sceneria. Grę umila elektroniczna muzyka lecąca sobie w tle. Aczkolwiek w trybie kariery, zwłaszcza na początku może trochę przeszkadzać.
Need For Speed Porsche oferuje cztery tryby rozgrywki - 2 luźne i 2 kariery. Ponadto istniał tryb multiplayer pozwalający za zabawę z innymi graczami w internecie. Karierę można robić na dwa sposoby. Po pierwsze, primo można odbyć podróż w czasie i brać udział w wyścigach od lat 1950, zbierając hajs z wygranych na co raz lepsze samochody które z biegiem lat wymieni się na nowe. Drugi, secundo, jest dużo trudniejszy - gracz zostaje pracownikiem Porsche AG i testuje nowe modele na zamkniętym torze. Banalne? Niekoniecznie. Każde wyzwanie jest na czas, a każde strącenie pachołka to kara. Pamiętacie szkołę jazdy samochodem w GTA: San Andreas? To coś w tym stylu. Tylko trudniejsze i bardziej wymagające. I bardziej irytujące.
Gra ukazała się w 2000 roku na PlayStation i PC. 4 lata później doczekała się portu na GameBoy Advance. NFS Porsche doczekał się także się dwóch dodatków - Top Speed dostępnego tylko online i 40 Jahre 911 Bundle dostępnego tylko w Niemczech. Projekt był niezwykle ambitny i zaawansowany. Wydawać by się mogło, że sukces w sprzedaży jest nieunikniony. Jednakże w momencie premiery odbiór był zaledwie mieszany do pozytywnego - średnia ocen to 74.5/100 wydanie PSX do 84.3/100 wersja PC. Do 2006 roku sprzedano 340 tysięcy egzemplarzy gry. W ramach przypomnienia, ogrywany przeze mnie i opisywany dwa lata temu Need For Speed III Hot Pursuit rozszedł się w 1,7 mln kopii (276 tysięcy do końca 1999). W Electronic Arts doszło do trzęsienia ziemi. Produkcją kolejnej odsłony serii zajęli się ludzie z innego studia. Porzucono rozbudowany tryb rozgrywki i profesjonalny tryb prowadzenia pojazdów aby w 2002 roku wydać zręcznościowy i widowiskowy Hot Pursuit 2. Chyba nie muszę pisać, że sprzedał się dużo lepiej.
Na koniec warto wspomnieć, że NFS Porsche 2000 w dniu premiery kosztował w naszym kraju 119 zł. W momencie pisania tego tekstu widziałem ogłoszenie rzekomo fabrycznie nowego, zapakowanego w folii egzemplarza za 10 tysięcy złotych. Wydanie z EA Classics wisiało za 3000 zł. Oczywiście w folii. Nie wiedziałem że są tacy zboczeńcy. Na szczęście lub nie, używane kopie latają po 150 - 250 zł. To niemało. Zwłaszcza że tytuł został porzucony przez producenta i nie jest dostępny na żadnej z platform gamingowych. Gra może nie była kamieniem milowym Electronic Arts, nie odniosła sukcesu jak Hot Pursuit, ale według mnie została niesłusznie zapomniana. Rozwiązania jakie przedstawiono w produkcji znacząco podnosiły jej grywalność pod warunkiem że ktoś potrafił się przestawić i opanować realistyczną fizykę jazdy. Ponowne wykorzystanie realistycznego modelu jazdy w grze serii Need For Speed nastąpiło dopiero dziewięć lat później. Wydany w 2009 Shift był dużo bardziej przyziemny niż poprzednie odsłony. I znów w społeczeństwie fanów NFS doszło do kłótni, pobić i podziałów. Kiedyś się grało.
sdr
napisany 27.04.2022 o godzinie 01:00
zobacz profil autora
No niestety, ciężko trafić na dobry moment dla takich gier. Choć czasem się udaje. Zwykle jednak są one doceniane dopiero po latach.
Nówka sztuka za 3-10k? No pięknie. A ciekawe ile poszło do przemiału z powodu słabej sprzedaży.
Wybierz stronę: 1
Obecnie serwis przegląda 137 gości oraz 0 z 6673 zarejestrowanych użytkowników Razem: 137 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 ·
Ostatnio przyjęty: ROBINSON