Otrzymaliśmy cynk od anonimowego lokatora hotelu Ocean View w dzielnicy Ocean Beach, że w godzinach ciszy nocnej ktoś nie daje mu spać i niezmiernie hałasje. To jest niewybaczalne przestępstwo ciężkiego kalibru, więc w oka mgnieniu udaliśmy się na miejsce. Po drodze wstąpiliśmy po kilka Rusty Brown's Ring Doughnuts, bo akurat byliśmy bardzo głodni. Gdy weszliśmy do mieszkania wręcz nie wierzyliśmy własnym oczom! W pomieszczeniu zastaliśmy najsławniejszych gości ostatnich lat: Claude Speeda, Tommyego Vercetti, Philla Cassidy, Kena Rosenberga, Toniego Cipriani, Carla Johnsona i Victora Vance! Myśleliśmy, że ten gość od dawna nie żyje! Wśród nich był także obecny ten, o którym ostatnio bardzo głośno - sam Niko Bellic. Panowie ostro grali w pokera, w międzyczasie wcinali fast-foody z sieci Cluckin' Bell i popijali je trunkiem alkoholowym własnej roboty - Boomshine Whisky. Z wrażenia nawet nie poprosiliśmy o autografy, tylko udzieliliśmy pouczenia i po cichutku wyszliśmy. Chociaż wątpię, że panowie się po tym uspokoili...