Gość

Rejestruj

9. Mumol
napisany: 03.11.2007 · dodał: chaos
kategoria: wieczór z chaosem · komentarzy: 26 · wyświetleń: 8494

Bry. Ostatnio zaprosiłem na dywanik kogoś kto okazał się największą marudą z którą kiedykolwiek miałem przyjemność rozmawiać. Dodatkowo człowiek ten nie ma pojęcia co to takiego "wywiad" i jakby tego było mało wmawiał mi, że jest znaną osobą. Uwierzyłem mu na słowo i teraz miałem go ładnie zaprosić. Panie i Panowie. W dziewiątym odcinku mam zaszczyt gościć Mumola, pierwszego kajtka IV Rzeczpospoli... Znaczy się gtaiv.pl.

Chaos: Ja pier**lę, spóźniłem się. Sory. Możemy zaczynać.

Mumol: Wybaczam, jestem miłosierny. Mam nadzieję że sprostam wyzwaniu.

OD DZIECORA DO REDAKTORA

Chaos: Mumol to człowieczyna niezbyt kojarzona na scenie GTA. Opowiedz jak, gdzie i kiedy zaczynałeś tę zacną przygodę.

Mumol: Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jestem niezbyt kojarzony, ale to szczegół. Hmm... Moja budząca kontrowersje przygoda na scenie GTA, rozpoczęła się w dniu, kiedy kolega z ławki opowiedział mi o nowym GTA w którym będzie ogromny teren, siłownia i inne bajery. Była to bodajże szara i przygnębiająca jesień 2004 roku, roku gdy uczęszczałem do 1 klasy gimnazjum oraz roku, w którym po raz pierwszy otrzymałem internet. A ja oczywiście strasznie tym podekscytowany, napalony oraz mając możliwości techniczne, zacząłem namiętnie szukać w internecie wszelakich informacji na temat tej gry. W końcu trafiłem, jak prawie każdy dzieciak na "GtaSite", gdzie zacząłem sporo udzielać się na ich forum. Miałem nawet ambicje załapać się na stanowisko moderatora, ale jak to często bywa w moim życiu nie udało się. Potem był okres szalonego grania w SA miesiąc przed premierą kupionego za piątaka od kumpla.

Chaosa: W tym momencie właśnie miałem przerwać wywiad za propagowanie piractwa, a co za tym idzie nienawiści do Rockstar Games. Nie zrobiłem jednak tego, bo jestem równie miłosierny i dałem chłopakowi jeszcze jedną szansę...

Mumol: Do dziś pamiętam, jak chodziłem do sąsiada patrząc się całymi dniami jak gra, gdyż mój ówczesny sprzęt nie mógł udźwignąć tej gry. Oczywiście podczas tego przesiadywania u sąsiada nie byłem sam, bo obok mnie stalo 10 innych kumpli. Gdy emocje opadły nastąpiła cisza. Zniknąłem z sceny na około rok, prawdopodonie z powodu znudzenia grą. W lato 2006 roku, zmulony siedząc przed komputerem, nie mając pomysłu na nic, postanowiłem poszukać czegoś w google. Pomyślałem sobie, że poszukam jakichś fajnych stron o GTA. Przewijając kolejne karty wyszukiwania trafiłem na GTAthegame.NET i w tym momencie moje oczy doznały olśnienia! Strona przysłowiowo powaliła mnie na kolana, nie zwlekając postanowiłem zarejestrować się na niej. Tak, pamiętny 07 lipca to prawdziwe narodziny Mumola na scenie. Można powiedzieć, że od tego momentu tak naprawdę zacząłem aktywne, aż do dziś działanie na polskiej scenie GTA.

Chaos: Polskiej scenie? Ja Cię w ogóle nie kojarzę, a siedzę w tym od lat. Łba chyba nie wystawiałeś z pomieszczenia nazwanego GTG, bo naprawdę ciężko sobie odpowiedzieć na pytanie "Mumol? A kto to?". Czym było to "aktywne działanie na polskiej scenie GTA?"

Mumol: No tak, zaszyłem się w pierwszych miesiącach mej działalności tylko i wyłącznie na GTG. Byłem tak zapatrzony (nadal jestem) w tą stronę, że jakiekolwiek inne nie istniały dla mnie, a przynajmniej nie były warte udzielania się na nich. Podczas stawiania pierwszych kroków na GTG, nie byłem zbyt miło zapamiętany i lubiany. A było to spowodowane moją typową dla nastolatka głupotą a`la "dziecko neostrady". Przede wszystkim moim głównym celem wówczas było nabijanie oraz załapanie się do redakcji - bezskutecznie. Głupie, bezsensowne i nielogiczne wypowiedzi należały do cech charakterystycznych mej osoby na scenie. Wspomnę także o miłym okresie działania w GTG.Clanie oraz tym co tam wyprawiałem, bowiem właśnie w nim przeżyłem sporo zabawnych sytuacji. Chociażby niejednokrotne wkręcanie mnie do czynów, których nie popełniłem czy też słynny "atak mumoli". To mnie wtedy kręciło i byłem z tego zadowolony, niestety tylko ja. Praktycznie od początku bycia na GTG użytkownicy dawali mi do zrozumienia, że postępuję źle, poczuczali mnie itp. A ja dalej swoje, ignorowałem ich rady, za co przypłaciłem kilkoma banami.

Chaos: Nie rozumiem takich ludzi, którzy się w ten sposób zachowują. Zapominają, że zawsze liczy się pierwsze wrażenie i robią z siebie maksymalnych idiotów. Po co? Żeby potem mieć pretensje do administracji, że mają warningi na forum, bo zablokowali stronę, bo pogoda jest dzisiaj brzydka, bo to, bo tamto. Czy jak dostałeś bana to miałeś jakiekolwiek pretensje do kogoś?

Mumol: Oczywiście, że miałem. Dla mnie tego typu zachowania były czymś normalnym, bo uważałem, że mogę mówić co chcę i do kogo chcę i właśnie takie sytuacje były głównym powodem moich banów, a potem kłótni. Pamiętam sytuację jak pokłóciłem się z lothronem. Nie wytrzymałem, zbluzgałem go jak ostatniego frajera, miałem mnóstwo pretensji do niego, że się wywyższa itp. Naszczęście lothron wykazał, że jest znacznie mądrzejszym człowiekiem i dał mi szansę, której nie wykorzystałem za bardzo, bo podobne sytuacje zdarzały się kilkakrotnie, lecz z czasem to się zmieniło. Uspokajałem się za to za sprawą wielu ludzi, którzy nie odwrócili się ode mnie, wyciągneli pomocną dłoń. Dali mi do zrozumienia wiele spraw i za to szczególnie pragnę podziękować tomkowiPL, zpn'owi, tmsterowi, buziak.

Jest tam kilka błędów stylistycznych, więc popraw jak co.

Chaos: A żebyś wiedział, że nie poprawię. Redaktor ogólnopolskiego magazynu powinien mieć za grosz stylu i wiedzy gramatycznej. Praca w emetro. Co tam w ogóle robisz, skąd się tam wziąłeś i jak to w ogóle wyszło?

Mumol: Ogromna presja rozmowy z Tobą robi swoje. Prawdę powiedziawszy to był to czysty przypadek. Pewnego dnia odezwał się do mnie nieznany gościu na gadu-gadu. Napisał, że zna mnie od pewnego Twistera, który akurat był moim znajomym z pewnej gry sieciowej i dał propozycję abym pisał newsy o grach sieciowych dla powstającego serwisu emetro.pl. Ja nie odrazu okazałem się ufny temu co on powiedział, dlatego też postanowiłem zrobić śledztwo, które miało mi przynieść odpowiedź. Jednak tak się nie stało i do dzisiejszego dnia nie wiem skąd on się o mnie dowiedział. Początkowo myślałem, że za sprawką gtaiv.pl do którego regularnię piszę newsy. W końcu uwierzyłem temu co mówił bowiem przedstawił się, podał wiarygodne dane oraz zaproponował rozmowę telefoniczną, co uczyniłem. Pisanie do tak dużego serwisu o tym co lubię i za sporą kasę, skusiło mnie do podjęcia pracy w tym internetowym wydaniu gazety. Wciągnąłem w ten interes także lothrona, który jak zresztą każdy widzi, znakomicie pisze. Wciągnąłem go w to także dlatego, że byłem mu to winien za to co dla mnie zrobił. I tak tym sposobem spokojnie piszemy, choć szczerze mówiąc, ostatnio strasznie się lenię i chyba jutro zacznę nadrabiać zaległości. Mam nadzieję, że będę mógł dalej kontynuować tę pracę i rozwijać się w pisaniu, które ostatnio stało się moją pasją, powodem do dumy i hobby.

Chaos: A nie lepiej byłoby pisać prawdziwe newsy, jak na przykład "Pokazanie pudełek gta iv", "Wojenna ścieżka Jacka Thompsona" niż te, które piszecie obecnie i które ja nazywam farmazonami? Jak patrzę to równiutko idą jakieś nowości na temat innych gier, aż tu nagle "Upały w Los Santos", "Impreza u Leo_Luciano". A kogo to obchodzi? Nie uważasz, że ludzie chcieliby poczytać jakąś garstkę prawdziwych informacji?

Mumol: Owszem zgodzę się z Tobą, że pisane newsy tego typu nie są zbyt ciekawe. Niestety takiego stylu wymagał od nas szef, a my chcąc dalej kontynuować pracę, musieliśmy się do tego dostosować. Pocieszę Cię tym, że ostatnie rozmowy z bossem przyniosły efekt, dzięki któremu możemy zacząć pisać normalne, ciekawe newsy. Dlatego też spodziewajcie się w najbliższym czasie czegoś lepszego do strawienia.

Chaos: Uff, to dobrze... Pogadajmy o gtaiv.pl. Kiedy premiera?

Mumol: Szczerze? Tego i ja nie wiem... Być może nigdy. Jak dobrze wiemy, splash wystartował w maju, szmat czasu temu, a strony nadal nie ma. Chcieliśmy aby ten projekt był tajemniczy i nie nagłaśniamy go, stąd mało jakichkolwiek informacji na temat naszej strony, jak i premiery. Początkowo zakładaliśmy, że ruszymy przed albo i w październiku. Czas mijał a ja, Tmster oraz Jako robiliśmy co mogliśmy aby wystartować we wstępnym terminie. Lecz główną przeszkodą był Mustafa, nasz członek ekipy odpowiedzialny za cały CMS. Popędzaliśmy go jak mogliśmy, postępy były widoczne aż do połowy września kiedy konktakt z Musfafą nagle się zerwał, a wraz z nim projekt stanął. Do tej pory nie możemy się z nim skontaktować w jakikolwiek sposób, nie mamy zielonego pojęcia co się z nim stało. Wyparował? Stąd niepewna jest przyszłość całej tej strony. Nadzieję daje nam jeszcze informacja od Jako, który dołączył do ekipy programmerów zajmujących się tworzeniem CMS. Jak wspominał, około grudnia powinniśmy dostać gotowy CMS do obróbki pod naszą stronę. Ale co z tego wyniknie - nie wiem. Czas pokaże. Ja ze swojej strony robię co mogę, czyli regularnie piszę newsy. To tak jakbym wylewał wodę wiadrem z tonącej łódki.

Chaos: Czyli mówisz, że mózg projektu was olał? A to był ktoś zaufany czy przypadkowo wybrany człowiek z RDSu na GTG?

Mumol: To był zaufany człowiek, osobiście znałem go kilka miesięcy przed pomysłem o stworzeniu gtaiv.pl. Polecił mi go sam tommy4, bowiem pracował z nim przy tworzeniu cartelu. To był bardzo obiecujący i utalentowany programmer o ogromnych możliwościach. Naprawdę nie spodziewałem się, że tak to się skończy. Nie wiem co spowodowało brak kontaktu z nim. Może odłączyli mu internet, sprawy osobiste? Trudno mi powiedzieć co było tym powodem.

Chaos: I mówisz, że załatwiacie kolejnego człowieka do tej roboty? A jest w ogóle sens? Nie łatwiej byłoby się doczepić do istniejących już serwisów?

Mumol: Sądzę, że jednak warto spróbować dać jeszcze jedną szansę temu projektowi. A co do kwestii doczepiania się do innych istniejących już serwisów to powiem Ci, że nie jest to takie proste. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, aby ktoś potrzebował amatorów do profesionalnych serwisów, przecież jest to duże ryzyko. A kolejną rzeczą podważającą niepowodzenie z mojego punktu widzenia jest fakt, że chyba każdy serwis posiada kompletną i o wiele lepszą załogę od nas. Nadarzy się okazja, będzie jakaś propozycja, to napewno się nad nią poważnie zastanowię, ale to chyba odległa przyszłość.

GRAND THEFT AUTO TRZY PO TRZY

Chaos: Dobra, okej. Zmieńmy temat. Poprzednicy głowili się nad tym, co takiego w Grand Theft Auto IV będzie, jaki będzie soundtrack i w ogóle. Do Ciebie mam jedno pytanie - jakie będzie GTA IV? Spróbuj odpowiedzieć jak najkrócej i jak najbardziej treściwie.

Mumol: GTA IV będzie czymś nowym, świeżym powiewem dla całej tej kultowej serii. Będzie równie wielkim przełomem, co GTA3. Sądzę, że ta część wciągnie i zaskoczy nas wszytkich jak żadna inna.

Chaos: A grałeś w GTA 3?

Mumol: Tak grałem.

Chaos: I jakie wrażenia?

Mumol: W ówczesnych czasach kiedy GTA3 wyszło na świat, zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Ta część była niezwykła, nie tylko dlatego, że to była część, która przeszła z grafiki 2D na 3D co w tych czasach było ogromnym zaskoczeniem, bowiem jako jedyna wtedy gra na świecie dawała ogromne możliwości. Przepiękny, mroczny i wciągający świat, pełna swoboda. Na początku te cechy głównie mną kierowały podczas grania lecz z czasem pragnąłem zagłębić się w fabułę, poznać sens tej części.

Chaos: A co z Vice City i San Andreas?

Mumol: Vice City jak dla mnie było najbardziej przemyślaną cześcią. Poprostu fabuła naprawdę wciągała, chciało się w to grać, a dodając do tego wspaniałe klimaty z lat 80 to miód w ustach. Nic tylko grać i cieszyć się z uroków tej gry. A jeżeli chodzi o San Andreas to wbrew wszystkim głosom o tym, że jest to słaba część, to ja się z tym nie zgodzę. To kolejna dobra i godna uwagi odsłona, może dlatego jest tyle negatywnych opinii przez typowe, jak na tamte lata gangsterskie klimaty, które chyba nie każdy lubi. Mnie się mimo wszystko podobało i do dziś chętnie powracam do niej, chociażby grając w multiplayer.

W REALU

Chaos: Czym się zajmujesz poza sceną GTA?

Mumol: Na codzień uczęszczam do technikum budowlanego z czego jestem ogromnie dumny. Gram jak każdy na komputerze, a czymś zupełnie nowym czym będe się zajmować będzie "domowa siłownia", którą niedawno zakupiłem wraz z bratem. W maju wyjeżdżam na miesięczną praktykę do Warszawy i grzechem by było nie odwiedzić lothrona, który zapewne po kilku dniach będzie miał mnie dość.

Chaos: Domowa siłownia? O co dokładnie chodzi?

Mumol: Zamówiłem ławeczkę, gryf prosty i łamany, hantelki oraz ciężarki. W planach mam jeszcze kilka innych akcesoriów. Jeżeli chodzi o miejce na to wszystko to nie miałem z tym problemów, bowiem mieszkam w dużym prywatnym domu i cały ten sprzęt umieściłem w piwnicy.

Chaos: No, nieźle.

Mumol: Teraz pozostaje mi regularnie ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. A jak dobrze pójdzie to w przyszłoroczny meeting pognębię kilku scenowiczów.

Chaos: A robisz coś jeszcze poza nauką i pakowaniem?

Mumol: Na tą chwilę nic, nie chodzę na żadne dodatkowe zajęcia. Lecz w przeszłości byłem ministrantem, chodziłem do psychologa, grałem w szachy oraz w popularne zośki i piłkę nożną.

Chaos: No, nic. Dzięki za wywiad.

tmster
napisany 04.11.2007 o godzinie 16:18
zobacz profil autora
hehe ja też miałem pisać newsy do tego serwisu ale czasu w tym roku niemam :(
Skowron
napisany 04.11.2007 o godzinie 15:42
zobacz profil autora
Nie łatwiej napisać całe GTG ?
Mumol
napisany 04.11.2007 o godzinie 14:39
zobacz profil autora
Pozdrawiam luigiego, toniego, tomkapl, lotrona, zpn-yna, sdr-era, mtz-zeta, janta, mayste, szczawa, rzyuke, spiocha, chaosa, youkusziego i reszte.
Toni
napisany 04.11.2007 o godzinie 14:26
zobacz profil autora
a mnie to kutwa, menda jedna nie raczył pozdrowić ani wymienić... foch...
KubaS
napisany 04.11.2007 o godzinie 13:49
zobacz profil autora
"Lecz główną przeszkądą był Mustafa, nasz członek ekipy, odpowiedzialny za cały CMS. Popędzaliśmy go jak mogliśmy, postępy były widoczne aż do połowy września, kiedy konktakt z Musfafą nagle się zerwał, a wraz z nim projekt stanął. Do tej pory nie możemy się z nim skontaktować w jakikolwiek sposób, nie mamy zielonego pojęcia co się z nim stało. Wyparował?"

Heh, fakt mustafa zniknal, ale ostatnio sie zaczal pojawiac na IRC ;ppp
martin4
napisany 04.11.2007 o godzinie 12:03
zobacz profil autora
Wg mnie jeden z najnudniejszych wywiadow :F
Marcin
napisany 04.11.2007 o godzinie 10:27
zobacz profil autora
Jant -> Internet.
Skowron
napisany 04.11.2007 o godzinie 08:46
zobacz profil autora
już przeczytałem wywiad i nie mogłem się oprzeć tekstowi Impreza u Leo Luciano.
Jest to trochę wyrwane z tłumu i osobnik, który na co dzień nie ma pojęcia o tym może czuć się eee dziwnie. Chociaż dziwnie to też za małe określenie.
Btw "Uwierzyłem mu na słowo i teraz miałem go ładnie zaprosić."
metzen
napisany 04.11.2007 o godzinie 00:37
zobacz profil autora
Całkiem... interesujące.
Jant
napisany 04.11.2007 o godzinie 00:34
zobacz profil autora
Wybaczcie drugi komentarz. Gdzie można poczytać teksty Mumola i Lothronika? Internet czy papier? ;o


Wybierz stronę: 1 2 3

Obecnie serwis przegląda 93 gości oraz 0 z 6657 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 93 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 · Ostatnio przyjęty: sch3bek
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies