Gość

Rejestruj

11. Panzerfaust
napisany: 17.11.2007 · dodał: chaos
kategoria: wieczór z chaosem · komentarzy: 17 · wyświetleń: 10189

Dobry wieczór. Ostatnio miałem okazję rozmawiać z niemiecką wyrzutnią pocisków która czasami zmienia się w Związek Radziecki. Wyglądałoby na to, że jestem nienormalny gdyby nie pewien facet który się pod takimi pseudonimami ukrywa. Bez jego pomysłów i poczucia humoru to prawdopodobnie nad polską sceną GTA wisiałyby teraz ciemne ołowiane chmury... No dobra byłoby po prostu szaro i ponuro. Panie i Panowie - oklaski dla Jakuba Adamka!

Kuba: Muszę pogratulować bo niektórzy gwiazdowicze tygodniami się do takiego wywiadu przygotowywali. Tobie wystarczyło zaledwie kilka chwil. Soł, więc tak jak w super-znanym teleturnieju pozwolę sobie zadać pytanie pierwsze. Mianowicie gnębi mnie to, że Twoja przeszłość scenowa jest tak strasznie tajemnicza. Opowiedz jak i gdzie młody enjoi rozpoczynał karierę w internetowym środowisku gta-playerów.

Jakub: Na samym początku było Screen of the Week. Idea pokazywania głupich/dziwnych/śmiesznych/efektownych screenów z GTA wydawała się jakimś ekstremalnie awangardowym i innowacyjnym sposobem wyrażania siebie co objawiało się w stopniowym dawaniu screenom coraz głupszych tytułów. Potem było jakieś maleńkie forum które było bezpośrednim poprzednikiem PCH. Tam poznałem Alexa, Szamana, Wiza i paru innych ludzi. Dzięki ich życzliwości poznałem forum Zaibatsu (GangstaForum), na którym było nieco mniej życzliwości (ale i tak bardzo dużo w porównaniu z tym co tam się działo, gdy ostatnio odwiedzałem to miejsce). Czyli ogólnie byłem krzywym pryszczatym dzieciakiem opieprzanym za swoje głupawe posty przez młodszych i starszych.

Kuba: Czyli nawet Panzerfaust zaczynał od zera? No ciekawe ciekawe. A myślałem, że zawsze byłeś takim poważnym dystyngowanym i nieprzewidywalnym kimś. Niech zgadnę - chciałeś nabić jak najwięcej postów, bo uważałeś, że kto ma najwięcej ten jest najlepszy?

Jakub: Nigdzie nie było listy rang, a ja chciałem się koniecznie dowiedzieć co jest na końcu listy.

Kuba: Była. W panelu admina. Gdybyś się postarał to byś zobaczył. A ile wtedy miałeś lat, że tak spytam? Chyba, że wolisz się nie zdradzać i podać rok to bardzo proszę.

Jakub: W panelu admina?

Kuba: Tak się składa, że ja miałem taką przyjemność bycia administratorem i coś takiego tam było. Szkoda, że się stamtąd wyrzuciłem bo bym Ci to pokazał.

Jakub: A ja nie miałem przyjemności bycia tam administratorem, więc trochę ciężko było mi sprawdzić listę rang w panelu admina. :) Zbaczamy z toru: 16, 2003.

Kuba: 16. Hm, a co czułeś kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś swój screen na stronie głównej Zaibatsu?

Jakub: Zupełnie jakbym dotknął młota Thora.

Kuba: Fajnie było?

Jakub: A od kiedy dotykanie młota Thora jest niefajne?

Kuba: Nie wiem nie miałem przyjemności dotykać.

Jakub: Może kiedyś Ci się przydarzy. :)

Kuba: Pamiętam, że był taki okres w którym całkowicie oddałeś się sotwowi tworząc osobne forum do tego. Skąd wziąłeś taki pomysł?

Jakub: SOTW stanowiło całkiem ciekawą mieszaninę oryginałów, ale niewygoda pisania w małych okienkach komentarzy i możliwość dawania tylko jednego screena w tygodniu nasunęła pomysł stworzenia forum, gdzie ci wszyscy porąbańcy mogą się zebrać i gadać o czymkolwiek w tym dawać screeny typu niesotwowego.

Kuba: Więc Car Photo Festival był również Twoją sprawką?

Jakub: Niestety, przepraszam wszystkich. :{

Kuba: E tam. Świetnie było podniecać się godzinami jednym zainstalowanym samochodem, męczyć się z camera hackiem i pisać cholernie długi temat który po kilku dniach lądował w koszu.

Kuba: Jak mnie pamięć nie myli byłeś też kiedyś sumiennym redaktorem. Kiedy i gdzie dostałeś tę ciepłą posadkę?

Jakub: W tamtym czasie eksperymentowałem z czarną magią i pamiętam, że pewnego ciemnego wieczoru chciałem sprawdzić czy pewien starożytny urok się uda. Nie pamiętam wiele, ale wiem, że na podłodze leżał portret banana, a wokół portretu świece...

Kuba: Gie-te-a... Rewju... . Po co pisałeś? Chciało Ci się siedzieć całymi dniami na GtaForums i szukać nawet najdrobniejszej nowej informacji?

Jakub: Wydawało mi się, że pisanie za darmo na takiej małej stronce o GTA, pomoże mi w przyszłości zdobyć pracę jako jakiś niusodajek w dużym portalu internetowym czy coś. Wprawianie się w pisaniu zwięzłych tekstów w zachęcający sposób, etc.

Kuba: I co udało się?

Jakub: Teraz nawet nie rozważam takiej pracy.

Kuba: Nie chce Ci się?

Jakub: Wydaje mi się, że mogę się marnować inaczej niż pisząc wiadomości w portalach.

Kuba: Gdzieś czytałem, że 20% Polaków marnuje codziennie około 50 minut swojego czasu na siedzenie i nic nie robienie. Myślisz, że jest to bardziej interesujące i pożyteczne od pisania newsów?

Jakub: Jeśli przesiedzisz i przenicnierobisz te 50 minut w odpowiedni sposób, długofalowy efekt tego może być znacznie ciekawszy i lepiej zapamiętany niż napisanie newsa w 5 minut. Wchodząc w głębsze rozmyślania można zacząć rozwodzić się na istotą owego nicnierobienia. Czy przez nicnierobienie można rozumieć siedzenie w domu i patrzenie w ścianę czy siedzenie w pociągu/autobusie i słuchanie muzyki? W obu przypadkach nie powstaje nic produktywnego, przynajmniej w chwili w której dokonujemy czynności nicnierobienia.

Kuba: Głębsze rozmyślania zwykle szybciej przychodzą po kliku głębszych. Potrafisz to wyjaśnić?

Jakub: Osobiście nie przepadam za alkoholem. Kojarzy mi się z negatywnymi odczuciami i chaosem.

Kuba: Złe doświadczenia z przeszłości?

Jakub: Też, poniekąd.

Kuba: Rozumiem. Wracając do tego nicnierobienia - zdarza Ci się mieć takie głębsze "tripy"?

Jakub: Często. I coraz częściej po takich "tripach" mam ochotę po prostu zacząć pisać. Zwłaszcza, że spędzam 80-100 minut dojeżdzając codziennie pociągiem na uczelnię.

Kuba: Piszesz kiedy masz tę ochotę?

Jakub: Czasem tak, czasem nie. Wkurzam się, gdy nie mogę przekuć swobodnego strumienia świadomości w słowa.

Kuba: Co takiego? Oprócz egzaminów oczywiście.

Jakub: Różnie: czasem jakieś dziwne opowiadanka, przy słuchaniu muzyki to mam ochotę napisać recenzję etc.

Kuba: Czyli jesteś tak jakby "produktywnym nicnierobicielem"?

Jakub: Staram się.

Kuba: Pozwól, że Cię odpytam z Twojej przeszłości z Grand Theft Auto. Kiedy nacisnąłeś enter przy "Play Game" po raz pierwszy i jaka to była część?

Jakub: GTA1, 1997.

Kuba: To było dziesięć lat temu i miałeś wtedy zaledwie dziesięć lat. Nie bałeś się, że gra zrujnuje Twoją psychikę i źle wpłynie na rozwój?

Jakub: Wtedy się nie bałem, teraz już za późno na ratunek. :]

Kuba: Co czułeś kiedy grałeś?

Jakub: Radość, gdy jechałem jakimś szybkim bolidem przez pustą ulicę - jeszcze większą radość, gdy po rozjechaniu grupy harcerzy pokazywał się napis GOURANGA! - znacznie mniejszą radość, gdy na górze ekranu w wyniku wcześniejszego zdarzenia pokazywały się cztery czerepy stróżów prawa.

Kuba: A co czułeś kiedy podczas przechodzenia super-trudnej misji nagle brakło prądu?

Jakub: Wtedy mój pokój wyglądał mniej więcej jak to pomieszczenie na początku Half-Life chwilę po tym jak popchnąłeś feralny wózek.

Kuba: A jak było przy GTA2?

Jakub: W GTA2 nie grałem prawie wcale. Nie wciągnęło mnie.

Kuba: Muszę również zapytać o Grand Theft Auto 3. Czym dla Ciebie było?

Jakub: W swoim czasie było Wszechwszystkim, od pierwszych tonów Head Radio po ostatnie krzaczki w górach wokół Shoreside Vale.

Kuba: Też zrujnowałeś pokój dla tej produkcji?

Jakub: Przy tym siedziałem nawet więcej niż przy GTA1, a jeśli przez rujnowanie pokoju rozumiesz przyklejanie map miasta i plakatów z bohaterami to rzeczywiście był w ruinie.

Kuba: Wyobrażałem sobie, że Twój pokój wyglądał niczym pustynia z Mad Maxa. Pomyliłem się. Vice City. Wkurzało Cię cukierkowymi kolorami czy ciorałeś równie długo?

Jakub: Na początku było całkiem fajnie i oryginalnie, ale po jakimś czasie zaczęło mi brakować rozmyć ekranu charakterystycznych dla GTA3, nie czuło się takiego klimatu jak w GTAIII. Wiem, inne miasto, inna szerokość geograficzna. Również cały styl lat 80. po pewnym czasie zaczynał mnie denerwować.

Kuba: A San Andreas?

Jakub: San Andreas podobało mi się już znacznie bardziej niż GTA:VC i w niektórych aspektach jest nawet lepsze niż GTAIII. Zawsze podobało mi się Los Angeles i jego jedyne w swoim rodzaju kanały przeciwpowodziowe, i strasznie się ucieszyłem gdy zobaczyłem je w grze. Poza tym uwielbiam jeździć bez celu po pustyniach - przypomina mi się legendarne (a teraz już praktycznie nieznane, zwłaszcza młodszym) Interstate '76 z 1997 roku.

Kuba: Hm, a wątek fabularny?

Jakub: Wydaje się całkiem w porządku, przynajmniej do momentu, gdy są jeszcze w Los Santos. Potem robi się trochę dziwniej i mam wrażenie, że niektóre misje wydają się być robione na siłę, co swoje apogeum osiąga w misjach "pustynnych" (np. kradzież odrzutowego plecaka z bazy wojskowej).

Kuba: Nie nudziły Cię powtarzane motywy z poprzednich części?

Jakub: Nawet nie zauważyłem wielu motywów z poprzednich części, a nawet jeśli zauważyłem to nie znudziły mnie zbytnio.

Kuba: Myślisz, że podobnie będzie w Grand Theft Auto IV?

Jakub: Słyszałem jakieś pogłoski, że główny bohater nie będzie mógł już prowadzić wszystkich pojazdów w grze. Co świadczy, że idziemy ku realizmowi. Mam nadzieję, że fabuła będzie trzymała się bliżej ziemi niż w San Andreas.

Kuba: Hoo, ja wiele rzeczy słyszałem na temat IV. Większość to i tak pewnie przesadzone obietnice, i cuda na kiju. Moje pytanie brzmi czy skusisz się i zagrasz w IV?

Jakub: Na konsoli prawie na pewno nie zagram jako, że nie miałem, nie mam i nie zamierzam mieć jakiejkolwiek konsoli. Jeśli chodzi o Petze to planuję zakup nowego komputera w 2008 (ten ma już 5 lat), ale nie myślę o graniu w GTAIV w 2008 roku. Zakładając, że IV w ogóle wyjdzie na PC.

Kuba: Odbiegnijmy całkowicie od tematów związanych z GTA, bo trochę już nudne jest gadanie w kółko Macieju o tym samym. Z tego co wiem interesujesz się motoryzacją? Czym konkretniej?

Jakub: Dawniej, bardzo intensywnie interesowałem się klasyczną motoryzacją europejską i amerykańską z naciskiem na amerykańską. Teraz, będąc od 2 lat posiadaczem prawa jazdy kategorii B, moje zainteresowania kierują się bardziej w stronę współczesnych europejskich samochodów.

Kuba: Masz na myśli samochody pokroju futurystycznego jak Lamborghini Reventon prezentowanego na tegorocznych targach we Frankfurcie czy czegoś bardziej normalnego?

Jakub: Mam na myśli samochody pokroju VW Golf IV 1.9 TDi i tym podobne, albowiem niebawem (w sumie za parę lat, ale to minie szybko...) siłą rzeczy będę musiał dokonać zakupu samochodu własnego. Chociaż Golf IV może za parę lat podzielić los dzisiejszych Golfów II i III stając się pospolitym dresowozem.

Kuba: Co sądzisz o takich typach co zamieniają wypasione mieszkanie na kawalerkę, sprzedają wszystkie graty i żyją na skraju ubóstwa, by móc wreszcie kupić swój wymarzony samochód za cholernie kosmiczne pieniądze?

Jakub: Jeśli mają zamiar poważnie wiązać swoją przyszłość i zarobki z tym kupionym za cholernie kosmiczne pieniądze samochodem to życzę im jak najlepiej. Jeśli kupują go tylko po to by raz w miesiącu pojawić się przed kościołem, wtedy następuje małe zachwianie wartości. Chociaż, dopóki żyje sam i nie posiada rodziny, nie ma się co oburzać.

Kuba: Skoro jesteśmy przy tym temacie to zapytam czy oglądałeś kiedykolwiek Top Gear?

Jakub: Tak, ale nie należę do gatunku Fanów Totalnych (TF).

Kuba: Co powiedziałbyś Clarksonowi gdybyś go spotkał?

Jakub: Zapytałbym go czy miał kiedykolwiek brodę.

Kuba: A co byś powiedział na zakończenie tej strasznie poważno-zagadkowej rozmowy?

Jakub: Bierzcie psychodeliki!

Kuba: Dzięki serdeczne za udzielenie wywiadu.

Jakub: Proszę bardzo.

guerrero
napisany 07.04.2008 o godzinie 07:13
zobacz profil autora
ciekawy wywiad:-)
chaos
napisany 24.12.2007 o godzinie 14:55
zobacz profil autora
kserowany
wylie
napisany 19.12.2007 o godzinie 16:12
zobacz profil autora
adik ***isty av!
adikko
napisany 18.11.2007 o godzinie 10:46
zobacz profil autora
Grałem w interstate, ale (chyba) '82
Przemek_J
napisany 17.11.2007 o godzinie 22:43
zobacz profil autora
Jakoś tak długo mi się to czytało, ale warto było ;d
Cavema
napisany 17.11.2007 o godzinie 22:03
zobacz profil autora
Wciągający swoją tajemniczą atmosferą ?
tommypl
napisany 17.11.2007 o godzinie 21:22
zobacz profil autora
po nic.

" Szkoda, że się stamtąd wyrzuciłem, bo bym Ci to pokazał."
chaos
napisany 17.11.2007 o godzinie 21:20
zobacz profil autora
Ale po co mam tam adminować? Lukers sobie sam poradzi.
tommypl
napisany 17.11.2007 o godzinie 21:19
zobacz profil autora
chaos, masz tam admina.

"Administratorzy forum: szmal, lukers, dg-grey, star, N.Crash, Mastah, NextNamelessAtom, TangoDelta, klausa, chaos" :O
Max_Payne
napisany 17.11.2007 o godzinie 21:06
zobacz profil autora
Jeszcze dać wam "kapuczino" i zaczniecie słuchać Chopina.
Mam podobne zdanie co lazlow. Bardzo spokojny, wyluzowany wywiad.

Dobra robota Panowie.


Wybierz stronę: 1 2

Obecnie serwis przegląda 91 gości oraz 0 z 6657 zarejestrowanych użytkowników
Razem: 91 · Najwięcej (7125): 07.06.2015 · Ostatnio przyjęty: sch3bek
STATYSTYKI »
news · forum · blogi · mobile · rss · pliki · filmy · njoy · szukaj · mapa
© 2004 - 2024 GTAthegame
Kopiowanie materiałów bez zgody autorów jest zabronione!
Wszystkie prawa zastrzeżone · Polityka prywatności · Cookies